Dziś w Bogdańcu miały miejsce gorzowskie eliminacje tegorocznej edycji rozgrywek "Z podwórka na stadion o puchar Tymbarku".
Wpierw na boisko wkroczyły drużyny U-10. Powiedzieć, że nasz zespół udanie się zaprezentował, to w zasadzie nic nie powiedzieć.Chłopcy w każdym meczu szybko obejmowali prowadzenie i skoncentrowani powiększali przewagę. Ręce co chwilę same składały się do oklasków. Brawo! Entuzjazm tych zawodników, połączony z ciężką pracą dają niewątpliwie oczekiwane efekty.
Awans do finałów wojewódzkich przyszedł łatwo (chyba nawet za łatwo). Nasi zawodnicy muszą więc z pokorą pochylić się do dalszych ćwiczeń, aby utrzymać tę pozytywną atmosferę podczas wszystkich treningów. Oby na wiosnę, w decydującej batalii o występ na Stadionie Narodowym, udało się zaprezentować jeszcze większe umiejętności, bo przeciwnicy z pewnością będą wymagający.
Z kolei drużyna U-12 rozpoczęła dosyć niemrawo od meczu z pierwszym zespołem SP 6 (klasa Stilonu Gorzów). Dwie dramatycznie głupie bramki w pierwszej połowie sprawiły, że mimo zaciekłej pogoni nie udało się chociażby wyrównać. Porażka 1:2 sprawiła, że w ostatecznym rozrachunku, to rywale - a nie nasz zespół - uzyskali awans do finałów wojewódzkich. Nauka na przyszłość? Gra na 100% od pierwszej minuty i jeszcze większa determinacja pod bramką rywala. Koronkowych prób zakończenia akcji było zdecydowanie za dużo.
Szkoda, bo w kolejnych meczach chłopcy pokazali, że można wiązać z nimi duże nadzieje, co niewątpliwe będziemy dalej czynić!